[Murzyn]

Z tymi jeansami to fakt. Znaleźli sobie sposób na obniżenie kosztów produkcji. Wyprodukować kit ze szmaty z odzysku, kiepsko nierównomiernie zafarbowanej i podziurawionej i jeszcze wcisnąć ludziom, że to jest modne.

A jeśli chodzi o fryzurę, to mam nieskomplikowaną. Włosy na 5mm mogę sobie sam ściąć maszynką i nie ma potrzeby za coś takiego płacić fryzjerowi.

[Kamils]

ja chodze do fryzjera jak zachodzi taka potrzeba, czyli jak mam włosy na tyle długie ze musiałbym rano uzywac grzebienia zeby jakos wyglądać! a tak jak to ktos napisał sajgon na głowie i żyje!

[boni]

ja mam irokeza i wypierdalać ! xP niekoniecznie robie sobie na żel ale ogolnie irokez xD

czesto chodze do fryzjera <raz na miesiac , poltora> i w sumie lubie mam taka zaprzyjazniona pania fryzjerke,

i nie lubie tez miec ciagle taka samaj fryzure, co jakis czas musze zmienic

i tez jak ktos wczesniej napisał jestem przeczulony na punkcie włosów xP

miałem w domu maszynke i sie golilem , ale od kiedy ktos mi powiedział ze lepiej zebym nosił dłuzsze - tak zostało

[kenny]

nie lubię chodzić do fryzjera, ale muszę to robić co jakis czas. włosy mam takie na krótko, ale i tak dłuższe niż wy wszyscy. :P

Quest napisał(a):

ja tam chodze do jednego fryzjera od dawien, dawna z krotka przerwa na strzyzenie sie samemu maszynka na pare milimetrow (hahhaha chyba kazdy to przechodzil)

ja nie.

[Nałęcz]

Moja stała, wyuczona nawijka u fryzjera: "Boki i tył na 2 mm, a górę o połowę proszę skrócić.".

[FANKADY]

ja mam wszystkie poszczępione długości 4cm

coś ala SID VICIOUS (Sex Pistols)



ale zapuszczam bo dąrze do tego



cos ala Eddie Cochran

[sabo-K]

ja daze do conajmniej 30 centow.. narazie mam z piec;P
jeszcze z dwa lata i jakies dredloki zmontuje

[FANKADY]

kozik napisał(a):

odkąd mam dready (czyli od 2 lat jakoś) nie chodze do fryzjera, wiadomo, nie ma po co. a wcześniej to do fryzjerki ulicę dalej, na krótko i jakoś nigdy nie byłem niezadowolony xD

Sam robiłęś ? czy fryzier ci robił ? czesto musisz je dokręcać ?




http://www.dreadsystem.com/howto.html
http://www.reggae.zw.pl/dreads.htm
http://rudy.mif.pg.gda.pl/~mczajak/jak%20zrobic.html
http://www.dredy.sejny.pl/rodzaje.html

[slizgadmin]

Mistrzowski kawałek Sinego nosi nazwę "Zakład fryzjerski". Dobra alegoria.

Co zaś do fryzur - mi włosy rosną szybciej niż bezrobocie w Europie Wschodniej. Lubię fryzjera, lubię to uczucie kiedy dziewczyna gmera mi we włosach, tą złą muzykę w tle, gadki o niczym i przeglądanie babskich pism czekając na swoją kolej. Z tym, ze rzadko chodzę, bo fryzjerzy to lenie, krótko czynni. Po pracy i obiedzie za późno, przed pracą wolę spać.

Natomiast do golenia się na łyso - nie wiem, moim zdaniem w rapie chodzi o jakiś indywidualizm, a bandy łysych kolesi wyglądają jak żołnierze albo więźniowie. Stado durnych owiec świeżo po goleniu, względnie tępe chamy sprowadzone do jednego mianownika i zdolne jedynie do wypełniania poleceń.

[Murzyn]

No nie przesadzajmy :P Wśród łysoli są też tacy, którym nie chce się czesać

[kozik]

FK, nie robilem sam. Miałem akurat takie szczęście, że we Wrocławiu jest parę osób, które się tym zajmują, dokręcam średnio co 3 miesiące, a ten wosk to wg mnie nic nie taje, tylko wyglądasz potem jakbyś łupież miał.

[FANKADY]

Murzyn napisał(a):

No nie przesadzajmy :P Wśród łysoli są też tacy, którym nie chce się czesać

albo tacy których niestać na przeszczepy włosów bo już zdązyli wyłysieć

np. Deszczu Strugi czy Pono

to wtedy już lepiej być łysym niż nosić szyberdach

a spotkaliście w swoim zyciu jakiegoś dziwnego fryzjera

czy pamiętacie jakąs dziwną nazwe zakłady fryzierskiego lub dziwny klimat panujacy z nim

ja pamiętam takiego fryziera który tańczył jak strzygł kogoś

nosił ogrodniczki firmy LENAR i czerwona bandane na głowie

był tak trendy że nawet lokalna telewizja zrobiła o nim reportaż

to sie nazywa skuteczna autopromocja

a z nazw dziwnym to pomiętam tylko "Pod Kominkiem"

[10-12]

Ale dorypałeś temat,jesteś straszny

a nie mam nic do nich niech sobie bedą.

[esdeka]

wiecie, mój kożeń to moze nie jest kolor szok, ale miałem łysą głowę zanim istniały moro sport, tak więc nie widze problemu

[Kamils]

co do dziwnych fryzjerów. mój kumpel chciał zaoszczedzic i poszedł do takiego dziadka. miał dosyc długie włosy i chciał skrócić o połowę. Dziadek tak długo wyrównywał ze zostało kilka milimetrów

[Toyboy]

Co to są te całe barbershopy??

Ja mam grzywkę dłuższą niż reszta, ale nigdy sobie nie pozwalam na to, abym widział ją oczami.


Uzywam pianki, ale tylko po to by grzywka nie leżała na głowie, bo wtedy wyglądam tragicznie.


pzdr

[lenrok]

Mnie mama strzyrze golarkom.

[Dill]

ja mam swojego fryzjera od niedawna bo zmieniłem. wcześniej chodziłem do takiej babki która ma zakład pod moim blikiem, ale teraz chodzę też w sumie niedaleko, ale za to taniej i lepiej.

co do barbershopów z prawdziwego zdarzenia to lipa generalnie bo u nas to tylko zetka albo rmf właśnie. mimo wszystko lubię chodzić do fryzjera.

[FANKADY]

Podstawowe Techniki Strzyżenia



POWIĘKSZ



POWIĘKSZ



POWIĘKSZ



POWIĘKSZ



POWIĘKSZ



POWIĘKSZ



POWIĘKSZ



POWIĘKSZ



POWIĘKSZ

Podstawowe Techniki Strzyżenia (ZIP)

[JackassGirl]

Ale spedalone te fryzury :P

Ja tam lubię jak facet ma jakieś dłuższe włosy niż jakiś łysy albo ogólnie baaardzo krótko ostrzyżony...

A do fryzjerów to na razie nic nie mam, bo jeszcze żaden mi nic nie zrobił, na szczęście

Tak sobie czasem myślę, żeby dredy zrobić...