Utwór jest zapowiedzią albumu P.A.F.F "Fala", który ukaże się nakładem Universal Music Polska latem 2017 roku.
Raczej możemy spodziewać się mocnej jazdy bez trzymanki, a biorąc pod uwagę częste współprace Pawła z rapową sceną, ciekawych gości. Kibicuję mocno, bo producent z niego niebanalny.
Dołączył(a): 06 Grudnia 2013 Posty: 4184 Lokalizacja: Przasnysz/Warszawa Ostrzeżenia: 1
Re: P.A.F.F. - Fala (2017)
Wysłano: Czwartek, 29 Czerwca 2017, 16:39
Ma być numer z Gargamelem
_________________
Spoiler:
Young Pride napisał(a):
Odejście Wayne'a z CM mogłoby mieć skutki podobne do odejścia Tedego z RRX, tak myślę.
Smoogy napisał(a):
w sumie smarki mial na imie Andrzej
Ezio_Wroclaw napisał(a):
No to jest pewien problem, bo niestety, można sobie kupić asg na śrut, kosę, a z przyłożenia do oka to nawet śrutówką można zabić, więc nie polecam nikomu do mnie podskakiwać.
Dołączył(a): 06 Grudnia 2013 Posty: 4184 Lokalizacja: Przasnysz/Warszawa Ostrzeżenia: 1
Re: P.A.F.F. - Fala (2017)
Wysłano: Piątek, 7 Lipca 2017, 08:03
będzie paluch oraz tau & anatom
_________________
Spoiler:
Young Pride napisał(a):
Odejście Wayne'a z CM mogłoby mieć skutki podobne do odejścia Tedego z RRX, tak myślę.
Smoogy napisał(a):
w sumie smarki mial na imie Andrzej
Ezio_Wroclaw napisał(a):
No to jest pewien problem, bo niestety, można sobie kupić asg na śrut, kosę, a z przyłożenia do oka to nawet śrutówką można zabić, więc nie polecam nikomu do mnie podskakiwać.
1. Intro (feat. Jakub Wieczorek) 2. Bang 2.0 3. Bomba (feat. Bosski) 4. Leki (feat. Paluch) 5. Elita (feat. Tede) 6. Domek z kart (feat. Lanberry) 7. Fala (feat. Dogas & GRGML) 8. Fala, Part II (feat. Abel) 9. AYE! (feat. Popek) 10. Instax (feat. Zjednoczenie Sound System) 11. Give You Love (feat. Emma Hewitt) 12. Win/Win (feat. Dwa Sławy) 13. Rejwach (feat. Duże Pe) 14. Turnup (feat. Anatom & Tau) 15. Czas (feat. Kasia Grzesiek)
_________________
Spoiler:
Young Pride napisał(a):
Odejście Wayne'a z CM mogłoby mieć skutki podobne do odejścia Tedego z RRX, tak myślę.
Smoogy napisał(a):
w sumie smarki mial na imie Andrzej
Ezio_Wroclaw napisał(a):
No to jest pewien problem, bo niestety, można sobie kupić asg na śrut, kosę, a z przyłożenia do oka to nawet śrutówką można zabić, więc nie polecam nikomu do mnie podskakiwać.
Premiera w piątek. Remix hitu Sowy, Tau na autotunie, Sławy czy Paluch i mocno wygrzane elektroniczne brzmienia, to może być dobry materiał. Ten singiel z Popkiem to przecież straszna kosa.
Dołączył(a): 06 Grudnia 2013 Posty: 4184 Lokalizacja: Przasnysz/Warszawa Ostrzeżenia: 1
Re: P.A.F.F. - Fala (2017)
Wysłano: Piątek, 22 Września 2017, 09:23
Na spotify też, ale to ciężko to się słucha. O dziwo Anatom najlepiej, i ten refren tam, parsknalem bardzo
_________________
Spoiler:
Young Pride napisał(a):
Odejście Wayne'a z CM mogłoby mieć skutki podobne do odejścia Tedego z RRX, tak myślę.
Smoogy napisał(a):
w sumie smarki mial na imie Andrzej
Ezio_Wroclaw napisał(a):
No to jest pewien problem, bo niestety, można sobie kupić asg na śrut, kosę, a z przyłożenia do oka to nawet śrutówką można zabić, więc nie polecam nikomu do mnie podskakiwać.
Ten kawałek jest akurat w całości spoko, ale generalnie po odsłuchaniu tego albumu to mam takie wrażenie, że to kolejny materiał producencki, gdzie raperzy nagrali jakieś odrzuty, lub na odpierdol. Natomiast muzyka wyprodukowana przez PAFFa fajnie wchodzi i znacznie lepiej się słucha 2CD, gdzie są właśnie tylko instrumentale.
Wysłano: Poniedziałek, 16 Października 2017, 22:03
jezu jakie gówno ta płyta właśnie mi wleciało na youtubie gdzieś z rekomendowanych nie wiem czemu i czuję zażenowanie słuchając większości fragmentów
gościu paf jakbyś to czytał jakimś cudem to weź kurwa ocknij się z letargu bo już dawno nie jest 2011 rok i cośtam jak słyszę w numerze jakiegoś pędzla co śpiewa na autopiórze, że to nowa fala to już nie wiem czy to jakiś pastisz czy wy tak na poważnie xDDDDD kurwa aż musiałem przewietrzyć lokal z żenady
może to rzemiosło da jakieś wyniki sprzedażowe ale kolejny pawbeats, który śmierdzi chujem
Ta płyta to istny dramat. Skrillex z Sową przebija wszelkie granice. Na płycie są ze 2 kawałki ze znośnymi elektronicznymi bitami bez rapu. Reszta to esencja żenady.