Pezet - Muzyka Poważna PRO8L3M - PRO8L3M O.S.T.R. - Jazz w wolnych chwilach Łona - Nic Dziwnego Smarki Smark - Najebawszy EP/Grammatik - Światła Miasta
1. Łona/Webber "Nawiasem mówiąc" 2. Bisz "Wilk chodnikowy" 3. Eldo / Bitnix "Człowiek, który chciał ukraść alfabet" 4. DonGURALesko "Drewnianej małpy rock" 5. Ten Typ Mes "Trzeba było zostać dresiarzem"
Jedną z najbardziej niepojętych rzeczy w polskim rapie jest dla mnie miłość Flinta do Gurala. Znam Twoje argumenty jak coś, więc nie musisz się produkować, ale mimo wszystko szokuje mnie to bardziej niż pamiętna recenzja Vienia. ;)
Propsy za "Nawiasem mówiąc" i "TBZD", bo u Ciebie spodziewałbym się prędzej "Skandalu" albo pierwszego "Kodexu", ale to bardzo ciekawe wybory. Co do TBZD, to choć jestem fanem i takie "Na działce" często zapętlam, to z czasem kilka rzeczy mi tam przeszkadza ("Co u żuka?"), jak miałbym Mesa tu wrzucać, to chyba jednak zostałbym przy debiucie.
Nie no, "Zamach..." się strasznie zestarzał, długo uważałem to za TOP1 Mesa, ale chyba mi przeszło. Ale takie "My" to jeden z najlepszych singli w pl rapie.
Dołączył(a): 07 Grudnia 2012 Posty: 664 Ostrzeżenia: 1
Re: TWOJE TOP 5 PL RAPU
Wysłano: Czwartek, 12 Lipca 2018, 20:04
Zdziwiles mnie, dla mnie Zamach to plyta kompletna, wszystko sie na niej zgadza i raczej nie dostrzegam po niej upływu czasu. Wrecz przeciwnie, żaluje ze dzisiaj Mes stal sie bardziej szablonowy - Zamach to nadal jest wyznacznik najlepszego flow, największej swobody przed majkiem dla mnie.
Jedną z najbardziej niepojętych rzeczy w polskim rapie jest dla mnie miłość Flinta do Gurala. Znam Twoje argumenty jak coś, więc nie musisz się produkować, ale mimo wszystko szokuje mnie to bardziej niż pamiętna recenzja Vienia. ;)
Propsy za "Nawiasem mówiąc" i "TBZD", bo u Ciebie spodziewałbym się prędzej "Skandalu" albo pierwszego "Kodexu", ale to bardzo ciekawe wybory. Co do TBZD, to choć jestem fanem i takie "Na działce" często zapętlam, to z czasem kilka rzeczy mi tam przeszkadza ("Co u żuka?"), jak miałbym Mesa tu wrzucać, to chyba jednak zostałbym przy debiucie.
Mateusz, a mnie szokuje to, że Gurala można nie doceniać - facet zawsze miał wszystko: głos, flow, charyzmę, wszechstronność, grał świetne koncerty i jeszcze ewolował. "DMR" ma również niesamowite bity, mocno wyprzedzające w Polsce swój czas (bliższe temu co robił Matheo i SoDrumatic). Nie ma złego numeru. Co zaś do zwolenniczaków DGE - po dwóch pierwszych krążkach uwielbiam tylko "Totem Leśnych Ludzi" i "Magnum Ignotum", dyskografia jest dla mnie sinusoidą. Jacek Adamkiewicz uważa np, że Gural nie nagrał słabego kawałka;)
I nie wiem czy "Rapersampler" Mesa nie byłby przed debiutem, choc debiut oczywiście bardzo dobry.
"Kodex" BDB, ale bez przesady ze składanką w ścisłej topce. "Skandal" znałem na pamięć, ale nigdy go nie lubiłem (poza "Sie żyje" i "Wolę się nastukać"). Co innego druga Molesta, tam już były inny kaliber treści i bitu. Z najntisów to drugi Kaliber, trzecie Wzgórze i epka Grammatika. "Trzy" na pewno w pierwszej dzisiątce, gdzieś obok "Zeus. Nie żyje", "Wbrew wskazówkom", "Minut" i "1985".
Gural w czasach DMR był 10 lvli nad sceną jeżeli chodzi o luz w rzucaniu linijek, flow i warsztat - jak ktoś tego nie dostrzega to moge tylko wzruszyć ramionami i nadal to ma i mógłby rozpierdalać gre ale troche mu się zmieniły pomysł i priorytety w pewnym momencie które doprowadziły do tej sinusoidy której peak i tak już się nie zbliżył do jego złotego okresu jednak raczej do top 10 bym nic od niego nie wrzucił, do top 20 już zdecydowanie tak
co do gadania że Zamach się zestarzał to materiał prawie idealny, a przede wszystkim przykład z którego wielu gości powinno czerpać wiedzę jak się powinno robić spójne brzmieniowo lp nie zanudzając słuchacza przez 75 minut tym samym bitem (czy ile tam ta podstawowa wersja albumu miała) jedynie ten OiOM to strzał który nie powinien się znaleźć na trackliście
Ostatnio edytowano Sobota, 14 Lipca 2018, 12:02 przez instinct, łącznie edytowano 1 raz