ja nie rozumiem tego, przecież mógł po prostu "oto ja, ten co na scenie do majka gada"
i tam dalej jest "cuty" a nie "takty" kurwa mać
chujowo by brzmiało majka ma dwie sylaby a mikrofonu cztery
no to mógł tam wstawić jakieś "kurwa", albo "ten co na scenie stoi i do majka gada", no na pewno jakoś to można było rozwiązać
całą płytę napisał bez "r" (opieram się na informacjach z tego tematu) i na takim czymś się wyłożył?
W KURWA też jest R...
hehe tez chcialem to napisać:) po za tym Kaaban myslisz ze on przez całą płytę nie użył 'r' i nagle zapomniał że w słowie mikrofon ono sie znajduje ? zrobił to specjalnie i tyle
Dołączył(a): 19 Kwietnia 2010 Posty: 57 Lokalizacja: Jelcz-Laskowice/Wrocław/Polska
Re: Tymon - Zmysłów 5
Wysłano: Poniedziałek, 22 Listopada 2010, 15:25
Kaaban napisał:
"no to mógł tam wstawić jakieś "kurwa", albo "ten co na scenie stoi i do majka gada", no na pewno jakoś to można było rozwiązać
całą płytę napisał bez "r" (opieram się na informacjach z tego tematu) i na takim czymś się wyłożył?"
Właśnie na tym polega klasa Tymona, że jak większość raperów nie wrzuca w przerwy jakichś "kurew".
Co do "R" w jedynym słowie z tą literą na płycie - nie sądzę żeby doktor ekonomii, człek wykształcony i inteligentny "przegapił" taki detal. Czyli świadomy zabieg
Co do płyty - świetna, klimatyczna i dojrzała przez co niedoceniona...
Czekam na kolejne
PS
Jak ktoś ma jakieś kawałki Tymona z zespołem Miloopa bardzo proszę o kontakt.
Pozdrawiam
_________________ Mijam ich, jestem świadkiem naocznym, Jak nie Hagel w windzie to Platon w nocnym Kant wiezie mnie taksówką, Nietzsche mieszka w każdym bloku Świat jest pełen filozofów...
Dołączył(a): 20 Października 2008 Posty: 4455 Lokalizacja: 71
Re: Tymon - Zmysłów 5
Wysłano: Wtorek, 23 Listopada 2010, 11:07
Bardzo dobra płyta, jeżeli jesteś z 71 to musisz to znać, jeżeli jesteś słuchaczem polskiego rapu to musisz to znać, wiadomo Tymon nie ma jakieś mega skillsów ale potrafił zbudować zajebisty klimat, produkcje na krążku są piękne ( płyta dla fanów Commona ), po prostu zwykły koleś opowiada o sobie w niesztampowy sposób bez silenia się na jakąś z dupy poezję, wchuj niedoceniona płyta która wyszła w najlepszym okresie polskiego rapu.Posłuchaj bo warto.
Dołączył(a): 08 Kwietnia 2009 Posty: 889 Lokalizacja: Brzeg
Re: Tymon - Zmysłów 5 (2002)
Wysłano: Poniedziałek, 18 Lipca 2011, 23:10
Odswieżyłem sobie ostatnio, bardzo dobra płytka którą powinień każdy sprawdzić, Pasażer, Będe Tam, Oto Ja, Spal Tego Tłuściocha to chyba każdy zna fajny klasyk z tamtych lat.
P.S. - mam prośbę czy ktoś posiada w dobrej jakości remix kawałka "Głęboko w Żyłach" ta wersja która była użyta w klipie.
Dołączył(a): 05 Stycznia 2012 Posty: 436 Lokalizacja: Szczecin/Wrocław
Re: Tymon - Zmysłów 5 (2002)
Wysłano: Wtorek, 11 Grudnia 2012, 11:23
Strasznie album pasuję do tej pory roku i jej melancholijnego klimatu, muszę zgrać sobie i pełen chillout w autobusie [nie mam hajsu na benzyne #biedak].
_________________
Spoiler:
Kamyl napisał(a):
eazy-e momentami mógłby spokojnie spełnić swoje ambicje artystyczne w szeregach hemp gru.
Dołączył(a): 09 Grudnia 2012 Posty: 1731 Lokalizacja: Koszalin
Re: Tymon - Zmysłów 5 (2002)
Wysłano: środa, 3 Kwietnia 2013, 18:41
Szkoda, że swego czasu płyta przeszła bez większego echa (poza klipem do "Oto ja", bo pamiętam, że często go puszczano w TV, przez co sporo osób kojarzyło Tymona tylko z tym kawałkiem). Zresztą do dnia dzisiejszego Tymon nie jest jakoś mocno rozpoznawalny, pomimo, iż chyba większość tutaj przyzna, że "Zmysłów 5", to jest pierdolony klasyk. Fajne czasy, fajne wspomnienia związane z tym krążkiem.
Dołączył(a): 07 Listopada 2006 Posty: 497 Lokalizacja: Łódź
Re: Tymon - Zmysłów 5 (2002)
Wysłano: środa, 22 Października 2014, 16:05
Pytanko do osób, które kupiły płytę w czasach gdy ona wyszła (najlepiej blisko jej premiery) i posiadają ją nadal w swoich zbiorach. Kupiłem niedawno swoją kopię na Allegro i w książeczce do albumu widnieje następująca informacja: "Wydanie I (dodruk)". Był jakiś dodruk? Oprócz tego na okładce mam inny kod kreskowy niż na naklejce umieszczonej na opakowaniu. To norma w tym przypadku czy właśnie wynik jakiegoś dodruku, który miał miejsce w tamtych czasach?