Re: Brockhampton - The Best Years of Our Lives (2018)
Wysłano: Niedziela, 8 Lipca 2018, 20:26
Bo już odgrzewają a nawet ani razu w Polsce nie byli. kiedy przyjadą, po każdym kolejnym kotlecie będzie coraz mniej jakości w playlistach koncertowych
_________________ Przesiaduję życie w parkach, bo lubię cień
Odejście Wayne'a z CM mogłoby mieć skutki podobne do odejścia Tedego z RRX, tak myślę.
Smoogy napisał(a):
w sumie smarki mial na imie Andrzej
Ezio_Wroclaw napisał(a):
No to jest pewien problem, bo niestety, można sobie kupić asg na śrut, kosę, a z przyłożenia do oka to nawet śrutówką można zabić, więc nie polecam nikomu do mnie podskakiwać.
Odejście Wayne'a z CM mogłoby mieć skutki podobne do odejścia Tedego z RRX, tak myślę.
Smoogy napisał(a):
w sumie smarki mial na imie Andrzej
Ezio_Wroclaw napisał(a):
No to jest pewien problem, bo niestety, można sobie kupić asg na śrut, kosę, a z przyłożenia do oka to nawet śrutówką można zabić, więc nie polecam nikomu do mnie podskakiwać.
Dołączył(a): 17 Listopada 2011 Posty: 1194 Lokalizacja: polsza c Ostrzeżenia: 1
Re: Brockhampton - The Best Years of Our Lives (2018)
Wysłano: Czwartek, 19 Lipca 2018, 06:31
Co to będzie za album łuuh. Chociaż zaczyna mnie trochę martwić przewidywalność kompozycji ostatnio, tak, że wiem, że jak chcę posłuchać przyśpiewek bear//face'a to powinienem przewinąć numer w okolice trzeciej minuty
Dołączył(a): 26 Sierpnia 2004 Posty: 7352 Lokalizacja: 042
Re: Brockhampton - The Best Years of Our Lives (2018)
Wysłano: Piątek, 20 Lipca 2018, 09:42
"Obchodzi Cię wygląd Joby? Mnie wygląd dziewczyn"
A tak serio, te przyśpiewki Bearface'a są kurwa najgorsze, wybijają z rytmu i są fatalnie zaśpiewane. Ostatni singiel jest petardą, ten Outkastowy jest okej, ale bez rozpierdolku, Tonya została wpierdolona przez Doma tak, że o reszcie nie ma sensu nawet gadać.
_________________ And I done made it through the struggle, don't judge me What you say now, won't budge me Cuz where I come from, so often People you grew up with, layin in a coffin
Dołączył(a): 06 Marca 2012 Posty: 1054 Lokalizacja: Warszawa
Re: Brockhampton - The Best Years of Our Lives (2018)
Wysłano: Piątek, 20 Lipca 2018, 10:33
był takim piątym kołem żeby wejść do głównego składu po tym jak wyrzucili Ameera, trochę słabo w sumie. z drugiej strony musi mu zależeć, w końcu może się częściej i więcej pokazywać szerszej publiczności ale ja też nie należę do fanów jego przyśpiewek więc mógłby jak dla mnie przestać. w takim przepychaniu niezbyt utalentowanego ziomka z drużyny może być więcej szkody jak pożytku
_________________ WITAM Z TEJ STRONY GLOBE GDY JESTEM NIEŚMIESZNY TŁUMACZĘ SIĘ PROWEM
Spoiler:
(...) i gdy ziarno zwątpienia i kłamstwa wykiełkuje i plon zbierze na forumku, głowy zatrute hip hopem słowem sprowadźcie na drogę prawych. W słowach waszych będę jako i wy w moich sercach jesteście. Glb 4:14-15
Odejście Wayne'a z CM mogłoby mieć skutki podobne do odejścia Tedego z RRX, tak myślę.
Smoogy napisał(a):
w sumie smarki mial na imie Andrzej
Ezio_Wroclaw napisał(a):
No to jest pewien problem, bo niestety, można sobie kupić asg na śrut, kosę, a z przyłożenia do oka to nawet śrutówką można zabić, więc nie polecam nikomu do mnie podskakiwać.