Dołączył(a): 07 Grudnia 2012 Posty: 528 Lokalizacja: miasto królów
Re: Nas - TBA (2013)
Wysłano: środa, 9 Stycznia 2013, 21:14
No nie wiem, Life is Good było udane i to nawet bardzo, ale jakoś mi to pachnie chęcią szybkiego zrobienia następnej płyty, póki jest "na fali" po sukcesie Life is Good. Ale sprawdzę tak, czy siak, choć nie czekam jakoś specjalnie.
Dołączył(a): 06 Kwietnia 2012 Posty: 1041 Lokalizacja: Kalisz
Re: Nas - TBA (2013)
Wysłano: środa, 9 Stycznia 2013, 21:59
Będzie nieciekawie jak teraz nagra ze 4-5 kawałków "będąc w formie" a reszta to będą odrzuty które nie weszły na "Life Is Good". Mam nadzieje że ją dopracuje, bo ostatnio było przeciętnie.
1) dlaczego niektóre źródła podają, że 11, a nie 12? 2) kto to wyda? Bo rozumiem, że już nie Def Jam, więc MMG? Może YMCMB? 3) czy TBA zmieni się w "Lost Tapes 2"?
Dołączył(a): 07 Grudnia 2012 Posty: 528 Lokalizacja: miasto królów
Re: Nas - TBA (2013)
Wysłano: Czwartek, 10 Stycznia 2013, 15:44
sieah. napisał(a):
scarz napisał(a):
póki jest "na fali" po sukcesie Life is Good.
O sukcesie w jakiej kategorii mówisz?
Płyta się mu całkiem ładnie sprzedała (zwłaszcza w porównaniu z Distant Relatives z Marleyem), zebrała falę spustów od słuchaczy, nawet się na niektórych toplistach 2012 roku pojawiła. Więc chyba jednak sukces.
Płyta się mu całkiem ładnie sprzedała (zwłaszcza w porównaniu z Distant Relatives z Marleyem), zebrała falę spustów od słuchaczy, nawet się na niektórych toplistach 2012 roku pojawiła. Więc chyba jednak sukces.
sukcesem bym tego nie nazwał, bo w 2012 sukcesem była (aż) platyna. Ponad 300k to, szukając lepszego określenia, brak spektakularnej porażki. Artystyczna wartość- tu się nie czepiam niczego.
Wiem że tylko pink friday mogło tego dokonać,nicki powinna oscylować na poziomie 1.7 baniek,przy dobrym popowo-rapowym albumie,więc to nie jest (aż)sukces dla niej,re up się sprzedał w 700 tysiach,ale nie wiem czy liczony jest 3 płytowy album w tym przypadku czy dwu, reszta to są złota same=500 tysi,Kendrick dobije do platyny,więc to będzie sukcesem ogromnym. wiem że zaraz wyskoczysz z 2 chainzem,czy mac millerem,no ale to już nie jest nadal xx wiek,i tylko wayne eminem,jay-z z starszych artystow stażem mogą liczyć na 2-3 platyny.
300 tysi to dużo, i to można nazwać sukcesem,teraz kolejne pytanie,ile kawałków z life is good było na wysokich miejscach w bilboardzie? oprócz rossa, ile było fejmowych gości?
Dla rapera, który niedługo będzie świętował 20-lecie w rapgrze, dla rapera, który ma chyba najwięcej oddanych wojowników w internecie, dla rapera, którego poprzednia solówka ma złoto, no i ostatecznie dla rapera, który ranił wojowników pchając się na FEJMOWE jak najbardziej featuringi do Rossa, Meeka czy Nicki, to nie jest sukces. Nie mówię, że to porażka, jest to wynik dostateczny z plusem. Ocenę dobrą można postawić debiutantom z podobnym wynikiem, nie komuś uważanemu powszechnie za jednego z goatów.
1)nie wiem 2)jak zaruchał nicki to ymcmb, jak nie to mmg 3)tba nie zamieni się w lost tapes II
teraz ja mam kilka przyszłościowych pytań. Która wytwórnia może mu najwięcej dać? Co może Nas zmienić,aby średni wynik zamienić na złoto? Jakie macie oczekiwania po nowym albumie?
A co do postu powyżej: patrząc z perspektywy wiernego fana 300 tysi słabo patrząc z perspektywy nowego fana 300 tysi to sukces. możemy się dalej kłócić, ja powiem dmx, Ty powiesz mac miller,a prawda leży po środku,a że elokwencją mnie zjadaasz#nie będę się kłócił.Może ankieta w tym temacie, bo ciekaw jestem co myśli forum na ten temat,jak wyjdzie na twoje sieah, czapki z głów.
Chyba właśnie odwrotnie, "nowy fan" może wyśmiać 300k i porównać z wynikiem ludzi znacznie mniej utalentowanych, jak Chainz czy Meek, i zadać pytanie- skoro to taka legenda, to czemu go świeżaki gniotą sprzedażą, a Mac Miller w niezależnej wytwórni sprzedaje +- tyle samo? Wierny fan może mieć wyjebane na to. Wie, że Nas już nie sprzeda tyle, co kiedyś, wie, że IRS go ściga, że Kelis i Destiny same sobie diamentów nie zamówią i tamponów nie wydziergają. Chyba jest trochę bardziej świadomy tego, co się dzieje, i wie, że 300k to niekoniecznie porażka. Ja do tej grupy należę.
A teraz coś, czego ambitni, nieprzeciętni, wymagający, świadomi, ogarnięci, dorośli, inteligentni odbiorcy muzyki czytać nie powinni. Nas ma w sobie dużo z Polaka. Polacy zawsze dostają sromotne cięgi w (prawie) każdej wojnie i każdym zrywie z bronią w ręku, nawet jak wygrywają jakieś pojedyncze bitwy, okupione oczywiście bezsensownym rzucaniem się na armaty. Na osłodę zawsze zostaje nam moralne zwycięstwo. Można to przenieść na grunt konfliktu Jay-Z vs. Nas. Patrząc na stan kont obu panów, Esco jest zdecydowanie moralnym zwycięzcą tego beefu. Pociesz się więc, możesz być dalekim krewnym samego Nasira.
Sieah świruje historyka Nas w formie, mocno zaskoczył poprzednią płytą, jak na tej też będzie taki głodny i znowu dobierze zaskakująco niezłe bity, mam nadzieję, że jeszcze lepsze, to powinno być top5.
niesamowita historia sieah! ja się trochę zagmatwałem,jak zawsze co nie oznacza że 300 tysi to sukces. Nas to polak spoko teoria.
jay z przegral juz dwa battle w zyciu z nasem,i waynem!ale nadal ma 500 baniek na koncie,i co z tego,hajs to nie wszystko,liczy sie szacunek: ! NAS nagra kolejnego klasyka wierze