Z laktozą u mnie średnio (wiem, że są też takie bez, ale to raczej ze słabym makro, chyba, że coś przeoczyłem), raz na jakiś czas spoko, ale codziennie to raczej nie.
No to ja niezmiennie polecam kanapki, dla mnie to najprostsza i najszybsza forma, bez kombinowania. Na gotowanie i jedzenie naprawdę smacznych rzeczy mam czas po zajęciach - po południami albo w wolne dni, poza domem chodzi o to, żeby przetrwać i nie jeść jakichś świństw "kupnych". Dobre ciemne pieczywo i twaróg albo samodzielnie ugotowane/upieczone raz na parę dni mięso, do tego jakieś warzywka w oddzielnym pudełeczku. Czasami dla odmiany coś "jednopudełkowego", ostatnio np. jakąś sałatkę z kaszą robiłem, generalnie nic specjalnego chyba poza domem nie wymyślisz.
Chłopaki, może macie pomysł jak ruszyć dalej, bo już powoli się demotywuję A więc tak, zacząłem ćwiczyć w połowie lutego i ważyłem 79,6kg. W kwietniu udało mi się zejść do 73kg, ubyło 6cm w pasie, nóżki, talia też pospadały, ale od miesiąca nie mogę się przebić poniżej 72. Dieta ~2000kcal, trening 3 razy w tygodniu FBW. Kumpel mówi, że to nie jest normalne, bo co schodziłem do 73, to następnego dnia odbijałem się 2/3kg w górę i radzi zrobić badania na tarczyce, hormony itd.
Spoko, wcześniej ważyłem się raz w tyg. ale waga stała lub skakała, to stwierdziłem, że miesiąc mogę się poważyć codziennie. Zresztą, co by mi to dało, jak waga pod koniec miesiąca wygląda tak samo jak na początku
nie ważysz tyle samo, w ciągu 24 dni schudłes 1 kg, a dzień wcześniej ważyłeś jeszcze 2 kg mniej, co najprawdpodobniej może oznaczać, że mocno przekroczyłeś swoje zapotrzebowanie dzień wcześniej. schudłeś 2-3 kg na przestrzeni miesiąca, więc raczej wszystko jest w normie, nie panikuj
najlepiej jak masz opcje to zrob sobie co jakis czas analize skladu ciala - zobacz czy np. nie robia jakichs badan w katedrze dietetyki czy zywienia na uniwerku w Twoim miescie, wiem po swojej katedrze ze raz na 2-3 miesiace cos takiego jest, a mozna ladnie porownac wyniki bf czy masy miesniowej, a calosc robiona jest na profesjonalnym sprzecie
Wazenie sie codziennie jest ok tylko pod warunkiem ze wklepiesz to sobie do excela i wyznaczysz linię trendu, to Ci pozwoli mniej więcej wyeliminowac dzienne wahania z obrazu całości
Dołączył(a): 06 Grudnia 2013 Posty: 583 Ostrzeżenia: 1
Re: Siłownia
Wysłano: Piątek, 25 Maja 2018, 13:16
^te maszyny do analizy składu ciała nie są zbyt wiele warte @DewU666 Może spróbuj zrobić teraz jakiś carb up, powpierdalaj grubo na weekend i wróć do poprzednich kcal, chociaż myślę, że i tak dobrze chudniesz. A jak według ciebie to za wolno to albo rób jakieś interwały, albo zmień fbw na 4 dniowy push pull
a u mnie całkiem spoko, postanowiłem trochę dociąć na lato bo robiłem się mocnym miśkiem, 92 -> 87 na wadze i co ważniejsze jestem w stanie jeszcze progresować w głównych bojach (1,5 miesiąca redukcji a dorzuciłem 10kg do serii na płaskiej tylko lekko modyfikując plan), jak wyczuje moment że nie jestem w stanie już dokładać redukując to wracam do robienia masy z tym, że tym razem już na teściu
może jakieś tanity za 800zł nie, ale na uniwerkach raczej nie skąpią na takie sprzęty, bledy w badaniach bylyby wielkie, a nie sadze ze wydaja 50k na cos co jest niewiele warte
1.Masowicze, macie jakieś sprawdzone patenty na gotowanie na cały tydzień? typu duży grill/mrożenie w woreczki mięcha/ pochwalcie się organizacją diety i zainspirujcie ;)
2.Jakie polecacie programy do liczenia makrosów? Fitnesspall jest płatne jeżeli chce się ustawić dokładne wartości b w tł. nutritiondata i excel to jakaś katorga
Dołączył(a): 03 Maja 2010 Posty: 2434 Lokalizacja: Kraków
Re: Siłownia
Wysłano: Niedziela, 3 Czerwca 2018, 09:18
Jak wyliczacie zapotrzebowanie kaloryczne? W google można znaleźć 50 różnych kalkulatorów, a ja szukam czegoś już sprawdzonego przez ślizgera, przedstawiciela najbardziej dumnej i elitarnej społeczności.
_________________ robie sobie triki latam se po mieście
Mieszkam na jebanej wyspie, nie mam tu studiów, uniwerków, analizatorów, tylko i wyłącznie hotele Od 3 dni lecę na diecie low-carb, waga wreszcie ruszyła, dziś pierwszy raz zszedłem poniżej 72 jednak samopoczucie chujowe max. Niby po tygodniu ma być git, wyjdzie w praniu